
Ile trzeba mieć wkładu własnego na kredyt mieszkaniowy w 2025?
W ostatnim czasie temat kredytów hipotecznych znów rozgrzewa opinię publiczną. W perspektywie nowe formy kredytowania zakupu mieszkań, co do których nie ma jeszcze żadnych konkretów. Co warto wiedzieć na temat kredytów hipotecznych w 2025 r? Ile powinien wynosić wkład własny? O tym w dalszej części artykułu.
Wkład własny na kredyt hipoteczny to nasz udział w finansowaniu nieruchomości, czyli nic innego jak środki, które jako kredytobiorca musimy posiadać, by móc starać się o kredyt hipoteczny. Pojęcie wkładu własnego jest z nami od 2014 roku, kiedy to Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła je do spisu dobrych praktyk regulujących udzielanie kredytów, w celu lepszego ich zabezpieczenia (zdolność uzbierania wkładu własnego w określonej wysokości pozwala między innymi na zorientowanie się, czy dany zakup nie będzie dla nas zbyt dużym obciążeniem finansowym). Standardowo wysokość wymaganego wkładu własnego określa się procentowo i wylicza od wartości nieruchomości (nie od wysokości kredytu!). – Zgromadzony przez kredytobiorcę kapitał z reguły wynosi około 20% wartości nieruchomości. Może on być oczywiście mniejszy, np. 10%, ale wiąże się to z koniecznością wykupienia specjalnego ubezpieczenia lub przedstawienia dodatkowego zabezpieczenia w formie blokady środków na rachunku bankowym lub poprzez zastaw na denominowanych w zł dłużnych papierach wartościowych Skarbu Państwa lub NBP – wskazuje Ewelina Bogdanowicz z Zespołu Rozwoju w GBSBanku. – To oczywiście wartości orientacyjne. Na finalną wysokość wkładu własnego mają bowiem wpływ te same czynniki, co przy udzieleniu kredytu w ogóle, a zatem na przykład dochody, rodzaj umowy o pracę itp.). Dlatego planując kredyt hipoteczny, warto najpierw skontaktować się z doradcą bankowym, który oszacuje koszty kredytu oraz wysokość wkładu własnego w sposób szczegółowy – dodaje Ewelina Bogdanowicz.
Trzeba też podkreślić, że wkład własny to nie tylko środki pieniężne, czy zgromadzona na koncie kredytobiorcy gotówka. Na poczet wkładu własnego na kredyt hipoteczny bank może bowiem zaliczyć dokonane wpłaty na poczet kwoty zakupu nieruchomości, poniesione koszty budowy, a w szczególności wartość wykonanych robót budowlanych, koszty opracowania dokumentacji, opłaty notarialne, środki pieniężne Wnioskodawcy zgromadzone na rachunkach bankowych, wartość działki określona przez rzeczoznawcę majątkowego, nieobciążonej kredytami, na której ma być prowadzona inwestycja. Warto również pamiętać, że omawiane środki nie będą przelewane na konto banku. Kredytobiorca ma za to obowiązek udokumentowania ich posiadania, a także faktu, że weszły w poczet opłaty za kupowaną nieruchomość. – Jak udokumentować wkład własny w GBSBanku? Nasi specjaliści biorą pod uwagę zaświadczenia o stanie środków na rachunkach bankowych czy lokat terminowych. W przypadku środków z planów emerytalnych, a także środków ze sprzedaży innej nieruchomości, konieczny jest dowód przeprowadzenia transakcji (otrzymania środków) – podsumowuje Ewelina Bogdanowicz.
Jak widać wkład własny, to ważny element decydujący niejednokrotnie o wysokości zaciąganego zobowiązania. Ile wkładu własnego na kredyt mieszkaniowy warto zatem przewidzieć? Oczywiście to zależy od wielu zmiennych, a przede wszystkim tego, ile pieniędzy jesteśmy w stanie pozyskać przed zaciągnięciem zobowiązania. Chcąc odpowiedzieć na tak postawione pytanie, należy również rozważyć fakt, iż przy wyższym wkładzie własnym, obniżeniu ulega całościowy koszt kredytu hipotecznego poprzez zmniejszenie liczby comiesięcznych rat kredytowych oraz kwoty odsetek. Biorąc pod uwagę fakt, że maksymalna kwota kredytu nie może przekroczyć 80% wartości nieruchomości, wielu z nas zadaje sobie pytanie „ile muszę zarabiać, żeby dostać kredyt mieszkaniowy?”. Na te i inne pytania z pewnością odpowiedzą nasi doradcy:
- Jaki kredyt hipoteczny przy zarobkach 3000 netto → zapytaj doradcę GBSBanku!
- Jaki kredyt hipoteczny przy zarobkach 5000 netto → zapytaj doradcę GBSBanku!
- Jaki kredyt hipoteczny przy zarobkach 4000 netto → zapytaj doradcę GBSBanku!









