
Platforma Publikator Waszym zdaniem…
Mija 16 miesięcy od wprowadzenia nowej funkcji w bankowości elektronicznej GBS Banku. Uruchomienie Platformy Publikator było dla nas nie lada wyzwaniem, ale udało się! Zamknęliśmy biurokrację w przyjaznej i praktycznej formie, a oddając ją w Wasze ręce, otrzymaliśmy mnóstwo pozytywnych opinii.
Platforma Publikator została pomyślana jako narzędzie komunikacji między GBS Bankiem a klientami. Jednak w toku pracy okazało się, że ma ona o wiele większy potencjał.
– Początkowo naszym celem była optymalizacja pracy i ograniczenie kosztów generowanych przez pracowników banku. Mam tu na myśli konieczność drukowania korespondencji i rozsyłania jej drogą tradycyjną. W trakcie prac związanych z tworzeniem nowego narzędzia okazało się jednak, że może ono służyć również jako trwały nośnik danych – podkreśla Roland Węgrzynowski, kierownik zespołu teleinformatyki GBS Banku.
Wygoda i bezpieczeństwo
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazuje, że przedstawiane klientom dokumenty m.in. zawiadomienia o zebraniach grup członkowskich, regulaminy, wyciągi z rachunku zgodnie z obowiązującym prawem muszą być dostarczane odbiorcom na nośnikach trwałych. Do tej pory był to papier, który trafiał do domu klienta w formie broszury. Otrzymywane dokumenty często składowane były w domowych archiwach, a każdy z nas decydował, jak długo tam pozostaną. – To rzeczywiście fajna sprawa dla kogoś, kto tak jak ja posiada konto biznesowe. Odsyłanie potwierdzeń salda zawsze było dla mnie zbędne i nieraz otrzymywałem z banku telefon przypominający o potrzebie zwrotu. Od kiedy działa platforma, mam dostęp do dokumentów, gdzie chcę i kiedy chcę, a generowanie potwierdzeń to kwestia kilku sekund – zdradza pan Marek, przedsiębiorca z Barlinka. Dodatkowym atutem Publikatora, zdaniem przedsiębiorców, jest fakt opatrywania wygenerowanych dokumentów kwalifikowaną pieczęcią elektroniczną, która gwarantuje, że korespondencja nie została naruszona. To ważne, ponieważ zarówno polskie, jak i europejskie instytucje kontrolne nakazują, by raz wystawione dokumenty nie dawały możliwości dalszej edycji przez instytucję, która je wystawiła. – Póki co, mam wrażenie większego bezpieczeństwa i przejrzystości działań. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której bank zmieniałby treść wspólnych umów lub regulaminów, nie informując mnie o tym. System zabezpieczeń elektronicznych daje mi gwarancję, że każdy ważny dla mnie dokument jest pod ręką w formie oryginalnej, takiej, którą zaakceptowałem, nawet długo po zakończeniu umowy z moim bankiem – dodaje pan Marek.
Ekologia i porządek
Zewnętrzne archiwa elektroniczne to doskonała alternatywa dla przechowywania ton papieru w domowym archiwum. – Cieszę się, że mój bank myśli w ten sposób. Skoro ja mam cierpliwość do segregacji odpadów i staram się ograniczać ilości produkowanych śmieci, to od innych oczekuję tego samego. Przecież standardowa umowa trwa nawet przez kilkanaście lat. Nietrudno więc wyobrazić sobie tę górę papieru, która jest przesyłana w jedną i w drugą stronę zupełnie bez sensu – potwierdza pani Ola, udziałowiec GBS Banku. Z platformy korzysta już kilka miesięcy i docenia nie tylko walory ekologiczne, lecz również praktyczność nowego narzędzia, które do zalogowania wymaga wyłącznie podania numeru PESEL. – Przyznam, że daleko mi w moich działaniach do perfekcjonizmu (śmiech). Moje domowe archiwum zawsze było niekompletne, a dokumenty ułożone w taki sposób, że trudno było tam cokolwiek znaleźć… Publikator robi robotę za mnie. Wszystko jest zawsze tam, gdzie powinno, a ja zupełnie nie musze się tym przejmować. Warto podkreślić, że udziałowcy GBS Banku generalnie chwalą sobie nowo udostępnione im narzędzie, podobnie jak posiadacze kont indywidualnych.
Nowoczesność i mobilność
Nasza nowa aplikacja zdała także egzamin wśród najbardziej wymagających, młodych użytkowników kont indywidualnych. Przedstawiciele pokolenia Y oraz Z docenili w niej przede wszystkim prostotę obsługi i intuicyjność. – Na co dzień staram się nie korzystać z rozwiązań, które są zbyt skomplikowane i trzeba poświęcać sporo czasu na ich ogarnięcie. Naturalnie są zagadnienia trudne i trudniejsze, ale bankowość zdecydowanie nie powinna do nich należeć. Uważam, że wykonanie przelewu czy wgląd w dokumenty to podstawy, które powinny być proste jak drut… I takie są, jeśli przyjrzeć się layoutowi Publikatora – przyznaje Janek, student prawa ze Szczecina i wskazuje, że twórcy narzędzia poważnie potraktowali oczekiwania użytkowników urządzeń mobilnych. Platforma korzystająca z technologii RWD sprawdza się zarówno wśród użytkowników komputerów osobistych, jak również wśród osób korzystających z tabletu bądź smartfona.
A co Wy sądzicie o działaniu aplikacji Publikator? Zapraszamy do przesyłania nam swoich opinii!